Ostatnio znalazłam w Internecie pewne zabawne zdjęcie z podpisem: „tylko zdolność hamowania daje Ci prawo do prędkości”. Uroczy ten pies, śmiesznie wygląda rozpędzony hamując w wodzie. Mniemam, że zwierzak ten potrafi świetnie pływać, stąd pomimo dość szybkiego biegu i ostrego hamowania krzywda z pewnością mu się nie stanie. Może doświadczenie to sprawi, że następnym razem nie będzie już z takim impetem wskakiwał do wody, a może okaże się, że to w jego odczuciu całkiem ekscytujące przeżycie i zrobi wszystko, żeby je powtórzyć. Być może zdarzyć się też tak, że nigdy tego nie powtórzy. Zależy czego oczekuje od swojego życia, co jest dla niego ważne, jaką ma motywację i na ile znane jest mu to, w czym będzie uczestniczył.

zdjęcie zaczerpnięte z FB, ze strony „Po pierwsze ludzie”
No właśnie. Podobnie jest z nami i naszym życiem. Czy jesteśmy świadomi dokąd jedziemy swoim rozpędzonym życiowym Fiatem, zabytkowym Garbusem, albo Ferrari, jak to woli? A może to ogromna ciężarówka, autokar lub jakiś nieznany jeszcze nikomu pojazd przyszłości? U mnie to raczej autokar z opcją rozwiń skrzydła 🙂
Rzecz w tym, żeby Twój pojazd mógł daleko i bezpiecznie dojechać do celu, musisz codziennie o niego dbać, a i od czasu do czasu zrobić solidny przegląd. Im lepiej o niego zadbamy, tym dłużej będzie nam i innym służył.
Czy wlewasz do niego wartościowe paliwo tak, aby to, co oddajesz do atmosfery było przyjazne dla środowiska (przede wszystkim nasze myśli, czyny i słowa wobec innych ludzi)? No i wreszcie, czy jesteś świadomy tego, dokąd w ogóle jedziesz, czy posiadasz tzw. GPS, mapę lub kompas? Zatem czy wiesz jak wygląda wizja Twojego życia? Czy potrafisz zdefiniować własną misję i czy wiesz jakimi wartościami kierujesz się w życiu, żeby dojechać tam, dokąd chcesz?
Każdy z nas bez względu czy jest rodzicem czy też nie powinien zadbać o siebie samego, żeby świadomie wybierać drogę, którą chce codziennie zmierzać. Musisz to robić jeśli chcesz mieć siłę bezpiecznie wieść pasażerów (m. in. swoje małe dzieci) tam, dokąd wspólnie z nimi zmierzasz. Pamiętaj, że nie dojedziesz bezpiecznie, szczęśliwie, wygodnie bez dobrego dla ciebie środka transportu, nie zrobisz tego oszczędzając czas i pędząc nie ważne jak, byleby szybciej dojechać lub jadąc bardzo powili ot tak po prostu, bez celu i sensu. Nie zrobisz tego żałując pewnych rzeczy na przegląd, konserwację swojego „auta”, czyli dbałości o samego siebie, swoje zdrowie, swoje emocje, intelekt, i swojego ducha.
Czas konserwacji właśnie się zaczął. Życzę Ci, aby taka refleksja pojawiła się również w Twojej głowie drogi czytelniku 🙂
Jutro zamieszczę plakat, który narysowałam a propos tego tematu.
Do napisania
M.
Najnowsze komentarze