„Rodzi nie tylko matka dziecko,
lecz także dziecko matkę.”
Gertrud von le Fort
„Mama to przyjaciel, z którego się nie wyrasta”
hasło znalezione w Internecie
Miałam dziś pisać zupełnie o czymś innym, ale nic nie dzieje się bez przyczyny. O poranku obejrzałam krótki i niezwykle wzruszający film, który nie tylko wycisnął łzy z moich oczu,
ale przede wszystkim wywołał falę cennych przemyśleń.
Wiem, że „Dzień Matki” nie jest dzisiaj, ale czemu by nie, może właśnie warto obchodzić go codziennie? Spróbowałam spojrzeć na moją Mamę oczami miłości i wdzięczności,
i z miłością i wdzięcznością kieruję dziś o Niej i dla Niej ten wpis. Wierzę, że kiedyś moje Dzieci też spróbują zobaczyć mnie samą z perspektywy ciepłych wspomnień dzieciństwa.
Refleksja dla Was: Spróbujcie zobaczyć własne Mamy przez pryzmat takich dobrych chwil. Może uda Wam się napisać list, który wręczycie im 26 maja, a jeśli nie ma ich już na tym świecie,
to z pewnością ciepłe myśli rozgrzeją wiosenne „niebo” i dotrą tam, gdzie potrzeba.
Pozostawiam Was dziś z tą refleksją i moimi przemyśleniami…
DZIĘKUJĘ CI MAMUSIU…
za to, że ocierałaś łzy z moich różowo-popielatych policzków, poszarzałych od podwórkowego kurzu
i krew ze zdartych od nieuwagi kolan
za to, że byłaś przy mnie, gdy Ciebie potrzebowałam,
przytulałaś rozdarte miłosnymi rozterkami dojrzewające serce
za dom pachnący ciepłym obiadem, miłością i świeżo wykrochmaloną pościelą
za kredki i galerię dziecięcych obrazów
za uśmiech, łzy, ciepłe spojrzenie i radość z każdego najmniejszego sukcesu
za to, że nauczyłaś mnie śmiać się i cieszyć życiem,
że pokochałaś taką jaką mnie urodziłaś, bez poprawek i udoskonaleń
za to, że podlewałaś miłością dzieciństwo i młodość,
że pozwalałaś swobodnie rozkwitać mojej kobiecości i samodzielnie doświadczać daru bycia matką
za to, że od początku mojej przygody ze szkołą, pozwalałaś poczuć odpowiedzialność za własną edukację, a potem życie
za cierpliwość, miłość do muzyki, przyrody i drugiego Człowiek
za styl i klasę kobiecości,
za to, że dając mi rodzeństwo, dałaś szansę na budowanie relacji zwykłą codziennością
za wiarę w Boga i Ludzi
za to, że pokazałaś czym jest serce na dłoni
za otwierane z ufnością okiennice rodzicielskich ramion, by dawkować
potrzebną przestrzeń do wolności i samodzielności
za to, że pokazałaś piękno otaczającego świata, zapach cichego lasu, ciepło letniego ogniska, wianki utkane z polnych kwiatów, kwaśno-słodki smak mirabelek, szum morza pszenicy na chabrowym polu
za to, że pokazałaś, że Dobro, Prawda, Miłość zawsze zwyciężą
za odwagę bycia Żoną, Mamą, Córką, Przyjaciółką i Kobietą biznesu
za to, że nauczyłaś budować prawdziwy DOM
i być najlepszą wersją samej Siebie
dla Siebie samej i Bliskich
za wiarę we mnie i moje marzenia, bez względu na to, czy byłam trzyletnią Dziewczynką
czy jestem trzydziestotrzyletnią Kobietą
za to, że za każdym razem, kiedy widziałam, że upadasz tłumaczyłaś świat mówiąc:
„Jesteśmy Ludźmi, popełniamy błędy, po to, żeby mieć potem okazję stawać się lepszym Człowiekiem”.
Swoją autentycznością i normalnym życiem udowodniłaś, że zawsze jest dobry moment,
na to, żeby zacząć pracę nad swoim charakterem i poczuciem własnej wartości.
Dziś jesteś dla mnie Przyjaciółką, cudowną Babcią moich Dzieci
i nadal najukochańszą na świecie moją, jedyną Mamusią.
Z wdzięcznością za Życie i najczystszą w swojej postaci Miłość
Twoja szczęśliwa i spełniająca życiowe marzenia Córeczka
Ps. KOCHAM CIĘ ❤
Najnowsze komentarze